menu search
  • Rejestracja
brightness_auto
more_vert
Wypracowanie które ma się odnosić do fragmentu to chory kąt (...) analizując fragment , zwrócić uwagę na przemyślenia Wokulskiego dotyczące sytuacji w kraju i odnieść je do innych opinii w społeczeństwie wyrażonych W Lalce B.Prusa.
thumb_up_off_alt 2 lubi thumb_down_off_alt nie lubi

1 odpowiedź

more_vert
Klęska powstania styczniowego była początkiem nowej epoki zwanej pozytywizmem.
Powstanie te okazało się najbardziej krwawym ze wszystkich powstań, a jego upadek pociągnął za sobą najcięższe represje ze strony zaborcy. W tej sytuacji zbrojna walka o niepodległość była niemożliwa. Zdecydowana większość społeczeństwa obrała drogę legalnego działania przystosowania się do istniejących warunków. Dlatego też pozytywiści odrzucili wszelkie formy zbrojnego oporu wobec zaborców, a zaczęli głosić potrzebę pracy organicznej, która polegała na wykorzystywaniu wszystkiego (kapitału, ziemi), co mogło dawać zysk kapitałowy, a przy tym rozwijać gospodarkę. Głosili także hasło pracy u podstaw, czyli krzewienie oświaty i świadomości narodowej wśród ludu, emancypacja kobiet (ruch dążący do prawnego i społecznego zrównania kobiet z mężczyznami). Pozytywiści postulowali również o asymilację Żydów, czyli zaprzestania pogromów Żydów, a włączenie ich do życia krajów zamieszkałych przez nich (polityka, nauka, kultura). Powstał także nowy typ bohatera w literaturze pozytywistycznej, czyli człowiek pracy, którym był główny bohater powieści B. Prusa zatytułowanej "Lalka", Stanisław Wokulski, który łączy w sobie cechy zarówno romantyka, jak i pozytywisty.
W Wielką Środę Wokulski spacerując po ulicach, przy których zamieszkiwała biedota, rozmyślał nad niedolą tych ludzi i nad swoim losem. Jako pozytywista próbował pomóc uboższym członkom społeczeństwa, czyli postulował hasło epoki pozytywizmu- pracy u podstaw. Osobiście pomagał Wysokiemu (ofiarowuje mu pieniądze i zapewnia pracę) oraz Marii (prostytutce, której pomaga dostać się do magdalenek i porzucić dotychczasowy tryb życia). W jego umyśle zrodziły się idee przekształcenia Powiśla - dzielnicy nędzy- w piękne bulwary, a także tworzenie nowych miejsc pracy dla niezliczonych rzesz ubogich Warszawian. Jednak spacerując po Powiślu dostrzegł realia sytuacji kraju. Widząc ogromne ubóstwo w tym rejonie Warszawy zmienił zdanie dotyczące przekształcenia Powiśla:
"Cóż bulwary?...- myślał - Postoją jakiś czas, a potem będą walić się zarośnięte zielskiem i odrapane, jak te oto ściany. (...)"
Dzielnice te przypominały mu drabinę, po której:
"Nigdzie nie wejdziemy po tej leżącej drabinie- myślał. - To chory kąt, dziki kąt".
Dostrzega jak mieszkańcy Powiśla żyją (zamieszkiwali oni nędzne rudery położone na obszarze, który stał się dla miasta wysypiskiem śmieci). Zdał sobie sprawę, że ludność tych dzielnic są zdegenerowani fizycznie i moralnie. Powiśle stało się siedliskiem rozpusty i zbrodni. Żyją tu ludzie pogrążeni w apatii, na co dzień stykający się ze śmiercią i cierpieniem.
Zatem Wokulski dochodzi do wniosku, że:
"(...) ten płat ziemi nadrzecznej, zasypany śmieciem z całego miasta, nie urodzi nic nad parterowe i jednopiętrowe domki barwy czekoladowej i jasnożółtej, ciemnozielonej i pomarańczowej. [...] Nic, nic!..." Dostrzega próżniactwo arystokracji, którą "miłosierdzie hoduje". Bohater zdaje sobie doskonale sprawę, w jakiej beznadziejnej sytuacji znajduje się jego ojczyzna "(...) Jedni giną z niedostatku, drudzy z rozpusty."
Kolejną warstwę społeczną przedstawioną w utworze stanowi mieszczaństwo, wśród których są: Polacy, Niemcy i Żydzi.
Mieszczaństwo polskie jest reprezentowane m. In. przez Deklewskiego (fabrykant powozów), Węgrowicza (od 20 lat jest członkiem-opiekunem Towarzystwa dobroczynności), Rzeckiego. Wszyscy ciężko pracowali, całe swoje życie poświęcili pracy i powiększaniu swoich majątku, nie udało im się zgromadzić większych kapitałów. Tymczasem duże interesy robią ludzie, których stać na ryzyko, ale też mają zdolności handlowe. Bierność Polaków w tej dziedzinie i zalety innych narodowości są powodem sytuacji, w której handel został zdominowany przez Niemców i Żydów.
Żydzi natomiast są ludźmi bogatymi, posiadający rozległe międzynarodowe interesy i kontakty, lub mniejsi kupcy, właściciele sklepików itp. Są grupą ludźmi bardzo jednolitą i solidarną. Trzymają się razem i pomagają sobie. Większość z nich czuje się Polakami. Żydzi także ciężko pracują, a że mają zdolności handlowe, ich majątki są większe niż Polaków. Głównie za to ma się im za złe.
Niemcy są skrupulatni, oszczędni, systematyczni. Przedstawicielem tej warstwy był Jan Mincel (pierwszy właściciel sklepu). Uczył swoich pracowników uczciwości i oszczędności. Sam jest niezwykle uczciwy i punktualny. Bardzo sprawiedliwie traktuje swoich pracowników, uważając ich za członków rodziny.
Inteligencję stanowi grupa ludzi wykształconych, którzy swymi zdolnościami intelektualnymi próbuje zarobić na swoje utrzymanie. Niestety zdolności i rzetelność nie może im tego zapewnić. Okazuje się jak społeczeństwo nie tylko nie dbało o wykształcenie, ale i utrudniało jego zdobycie nie stwarzając studentom możliwości zapewnienia bytu w trakcie nauki. Im mniej wykształcone społeczeństwo, tym łatwiej jest je sobie podporządkować i kierować nim, a to atut jest atut zaborców.
Najbardziej zepsutą warstwą społeczną jest arystokracja. Jest to sfera, do której niegdyś należało bogate, potężne rody szlacheckie. Przedstawieni są jako zbiorowisko majątkowych moralnych bankrutów, ludzi nieuczciwych, zadłużonych, a przy tym rozrzutnych, ludzi, którzy mając się za kogoś lepszego, innego, z pogardą traktujący przedstawicieli niższych warstw społecznych. Pozytywną bohaterką tej sfery jest jedynie prezesowa Zasławska, która rozumie i stara się wcielać w życie pozytywistyczne ideały. Pozostali budzą antypatię. Jest to klasa zdegenerowana. Stanowi zamkniętą grupę, do której zabroniony jest wstęp przedstawicieli innych stanów. Arystokracja to, zatem ludzie niemoralni i nieuczciwi, którzy wyrzekli się jakichkolwiek Ich działalność publicznie jest bezużyteczna- kwesty, bale dobroczynne służą jedynie zabawie, a nie pomocy ubogim. Arystokracja to warstwa skazana na zniszczenie, niezdolna do bycia utylitarnym.
"Lalka" Bolesława Prusa jest powieścią panoramiczną, przedstawiającą szeroki obraz społeczeństwa polskiego w drugiej połowi XIX w. Szczególnej ostrej krytyce pisarz poddał arystokrację, której na obecny status złożyło się wiele czynników: przede wszystkim utrata majątku, a co za tym idzie utrata uprzywilejowanej pozycji w społeczeństwie. Majątki zostały stracone przez tę grupę społeczną wskutek złego zarządzania, ale także z powodu represji po powstaniu styczniowym. Arystokracja nie interesuje się sytuacją kraju. Jest oskarżana przez Prusa o egoizm i pasożytnictwo, próżniaczy tryb życia. O wartość człowieka decyduje dla nich pochodzenie, a nie cechy charakteru, dokonania, pracowitość, co przyczynia się do zguby kraju.
thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi

Podobne pytania

thumb_up_off_alt 2 lubi thumb_down_off_alt 1 nie lubi
1 odpowiedź
thumb_up_off_alt 1 lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
thumb_up_off_alt lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
thumb_up_off_alt 1 lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
thumb_up_off_alt 2 lubi thumb_down_off_alt nie lubi
1 odpowiedź
Witamy na zalicz.net! Znajdziesz tu darmowe rozwiązanie każdej pracy domowej, skorzystaj z wyszukiwarki, jeśli nie znajdziesz interesującej Cię pracy zadaj szybko pytanie, nasi moderatorzy postarają się jeszcze tego samego dnia, odpowiedzieć na Twoje zadanie. Pamiętaj - nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi!.

Zarejestruj się na stronie, odpowiadaj innym zadającym, zbieraj punkty, uczestnicz w rankingu, pamiętaj Tobie też ktoś kiedyś pomógł, teraz Ty pomagaj innym i zbieraj punkty!
Pomóż nam się promować, podziel się stroną ze znajomymi!


...