Wg Hammonda z praktycznych osiągnięć polis greckich żadne nie było bardziej dalekosiężne i trwalsze w swych skutkach niż ruch kolonizacyjny. Stworzył bowiem kanał, przez któy kultura helleńska dotarła do ludów południowej Europy, krajów otaczającyh Morze Czarne i libijskich wybrzeży Afryki.
Kolonizacja miała rozwiązać problemy, z ktróymi borykała się ówczesna Grecja – brak żyznych ziem i surowców naturalnych. Nurtującym problemem było również przeludnienie półwyspu - z tego powodu dochodziło nawet do wojen. Zaludnianie nowych terenów zmniejszyło więc gęstość zaludnienia, dało Grekom nowe możliwości rozwoju (rynki zbytu, towary, złoża). Rozładowano napięcia społeczne (możliwości wygnania niewygodnych polityków, myślicieli - banicja).
Warto również zauważyć, że kolonie wcześniej czy później musiały walczyć z miejscowymi z ludem miejscowym albo sąsiadującymi koloniami, pociągnęło to za sobą udoskonalenie sztuki i rzemiosła wojennego.
Najważniejsza była jednak ekspansja handlowa (zwłaszcza handel metalami), która położyła podwaliny ekonomiczne pod powtórny rozkwit cywilizacji w basenie Morza Śródziemnego (niesamowity rozkwit Istmu Korynckiego – punktu węzłowego handlu greckiego). Pozyskano również tanią siłę roboczą (także niewolniczą).
Wielka kolonizacja miała również wpływ na lokację już istniejących zespołów miejskich. Miasta zmieniały swoje położenia, żeby obrać w posiadanie cieśninę na drodze do kolonii i pobierać opłaty (albo wręcz napadać na statki).
Kolejnym aspektem jest wymiana kulturowa (zdominowana co prawda przez jedną ze stron). Warto zaznaczyć, że grecka kolonia była apoikia – „osadą z dala od domu”. Koloniści wyruszali zabierając ze sobą święty ogień ze swojego ojczystego miasta, kulty, ustrój, kalendarz, dialekt, alfabet itd. W ten sposób nowe państwo stawało się repliką starego. Gdziekolwiek powstawały greckie kolonie, wywierały głęboki wpływ na życie i kulturę ludów otaczających. Grecka sztuka i greckie wynalazki stopniowo przewędrowały południową Europę od Hiszpanii aż po Morze Czarne i oddziałały nawet na dojrzałą cywilizację Etrurii (plemiona italskie przejęły chalkidycką formę alfabetu, plemiona w Galii nauczyły się uprawy oliwek i winorośli). Sami Grecy niewiele zapożyczyli od ludów tubylczych (na Sycylii i w Italii miejscowy system miar i wag, w Tracji i Scytii religijne wierzenia). Mimo wszystko kontakt z barbarzyńcami najczęściej wzmacniał w Grekach poczucie o wyższości ich kultury, cywilizacji. Zaufanie to tworzyło pewne poczucie jedności między szeroko rozrzuconymi miastami - państwami, pomimo że grecka i jońska myśl cały czas ulegały wpływom, kontaktom bardzo różnorodnych kultur (widać to w Historii Herodota, przyjmowaniu nowych bogów).
Z przytoczonych powyżej przykładów wynika, że wielka kolonizacja grecka odegrała bardzo dużą rolę w kształtowaniu antycznego świata.