Bohaterem noweli pt. „Latarnik” jest Skawiński! Miał on ponad siedemdziesiąt lat. Był Polakiem, który jako młody żołnierz emigrował z Polski.
Mimo swojego podeszłego wieku zawsze chodził wyprostowany. Był zdrowym, silnym, wysportowanym mężczyzną o niebieskich oczach, siwych włosach i mocno opalonej skórze.
Skawiński był człowiekiem mężnym i odważnym. Jego cierpliwość, wytrwałość i waleczność pomogły mu przetrwać wszelkie wojny, w których uczestniczył. Przez większość swojego życia tułał się po świecie poszukując miejsca na osiedlenie się. Prześladowało go wielkie nieszczęście, nie pozwalające długo pozostać w jednym miejscu. Mimo to nigdy nie tracił nadziei, że los się w końcu do niego uśmiechnie.
Bohater był bardzo pracowitym człowiekiem, wykonywał niemalże wszystkie zawody. Był m.in. kopaczem złota w Australii, poszukiwaczem diamentów Afryce, współwłaścicielem fabryki cygar w Hawanie, harpunnikiem na wielorybniku. Był również bardzo pomocny i miał dobre serce.
Gdy otrzymał posadę latarnika był szczęśliwy, że znalazł dom i nadszedł kres jego tułaczki. Był uczciwy, pracowity i sumiennie wykonywał swoje obowiązki. Podczas pobytu na wyspie zaznał spokoju ducha i odpoczynku. Jednak gdziekolwiek by nie był, tęsknił za ojczyzną i domem rodzinnym.
W dniu gdy otrzymał paczkę wraz z książkami jeszcze bardziej obudziła się w nim chęć powrotu do ojczyzny. Zaczął czytać książkę A. Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz”, już po pierwszych wersach przypomniał sobie, gdzie jest jego dom. Nie mógł się powstrzymać od płaczu, łzy same leciały mu z oczu. Nie czuł jednak bólu, był szczęśliwy, obudziła się w nim prawdziwa miłość patrioty. Wzruszenie było tak silne, że zapomniał zapalić latarni, przez co stracił posadę latarnika w Aspinwall i dalej musiał tułać się po świecie. Tym razem już całkiem odmieniony, miał ze sobą swoją książkę, dzięki której czuł się bliżej swojej ojczyzny.
Moim zdaniem Skawiński jest bohaterem godnym naśladowania. Przez całe życie prześladował go pech, ale nie przejmował się tym i zawsze miał nadzieję na lepsze jutro. Przeciwności losu przyjmował ze spokojem i pokorą, myślę, że żaden człowiek nie pogardziłby takim zachowaniem, a wręcz przeciwnie, sądzę, że wiele osób chciałoby mieć taką silna wolę i radzić sobie z problemami tak jak nasz bohater.